Tag Archives: traktat o łuskaniu fasoli

Myśliwski o powrocie do utęsknionych miejsc

Nie, nie wraca się już nigdy w to samo miejsce. Tak naprawdę tego

miejsca już nie ma i nawet takiej możliwości nie ma, aby było gdzie wrócić.

Dlaczego? Bo, według mnie, opuszczone miejsca umierają.

To się tylko tak wydaje, że za nami tęsknią. Nie trzeba w to wierzyć. Za

granicą, gdy się w las wybrałem, obcy las, obce drzewa, obce krzaki, ścieżki,

ptaki obce, a też mi się wydawało, że tutaj po lesie chodzę, tutejszymi

ścieżkami, tutejsze drzewa mijam, tutejsze ptaki słyszę. Tak że przestałem i do

lasu chodzić. Wszystkie miejsca poza człowiekiem to już nie są te miejsca.

Jedyne miejsce człowieka jest tylko w nim. Niezależnie, czy jesteśmy tu, gdzie

indziej czy gdziekolwiek. Teraz czy kiedykolwiek. Wszystko, co na zewnątrz, to

jedynie złudzenia, okoliczności, przypadki, pomyłki. Człowiek jest sam dla

siebie zwłaszcza tym ostatnim miejscem.

O łuskaniu fasoli raz jeszcze

Najważniejszy cytat dla mnie z „Traktatu o łuskaniu fasoli” Wiesława Myśliwskiego

Cóż to jest nasza przeszłość? Gdzie są jej granice? To jest coś w rodzaju bliżej nieokreślonej tęsknoty, tylko za czym? Czy nie za tym, czego nigdy nie było, a co jednak minęło? Przeszłość to tylko nasza wyobraźnia, a wyobraźnia potrzebuje tęsknoty, wręcz karmi się tęsknotą. Przeszłość drogi panie, nie ma nic wspólnego z czasem, jak się sądzi, Zresztą cóż to jest czas? Czy w ogóle coś takiego jak czas istnieje, wykluczając kalendarze i zegary? Zużywamy się tylko, ot, i wszystko. Jak wszystko wokół nas. Życie jest energią, nie trwaniem, a energia wyczerpuje się. A wracając do przeszłości, ona nigdy nie odchodzi, jako że wciąż ją od nowa tworzymy. Tworzy ja nasza wyobraźnia, ona ustawia naszą pamięć, nadaje jej znamiona, dyktuje jej wybory, a nie odwrotnie. Wyobraźnia jest ziemią naszego istnienia. Pamięć jest tylko funkcją wyobraźni. Wyobraźnia jest tym jedynym miejscem, z którym czujemy się związani, którego możemy być pewni, że tu właśnie żyjemy. I także umierając, w niej umieramy. Razem ze wszystkimi, którzy kiedykolwiek umarli, a którzy pomagają i nam umrzeć.