-
Najnowsze wpisy
Archiwum
- Czerwiec 2019
- Maj 2019
- Kwiecień 2019
- Marzec 2019
- Luty 2019
- Styczeń 2019
- Grudzień 2018
- Listopad 2018
- Październik 2018
- Wrzesień 2018
- Sierpień 2018
- Lipiec 2018
- Czerwiec 2018
- Maj 2018
- Kwiecień 2018
- Marzec 2018
- Luty 2018
- Styczeń 2018
- Grudzień 2017
- Listopad 2017
- Październik 2017
- Wrzesień 2017
- Sierpień 2017
- Lipiec 2017
- Maj 2017
- Kwiecień 2017
- Marzec 2017
- Luty 2017
- Styczeń 2017
- Grudzień 2016
- Listopad 2016
- Październik 2016
- Wrzesień 2016
- Sierpień 2016
- Lipiec 2016
- Czerwiec 2016
- Maj 2016
- Kwiecień 2016
- Marzec 2016
- Luty 2016
- Styczeń 2016
- Grudzień 2015
- Listopad 2015
- Październik 2015
- Wrzesień 2015
- Sierpień 2015
- Lipiec 2015
- Czerwiec 2015
- Maj 2015
- Kwiecień 2015
- Marzec 2015
- Luty 2015
- Styczeń 2015
- Grudzień 2014
- Listopad 2014
- Październik 2014
- Wrzesień 2014
- Sierpień 2014
- Lipiec 2014
- Czerwiec 2014
- Maj 2014
- Kwiecień 2014
- Marzec 2014
- Luty 2014
- Styczeń 2014
- Grudzień 2013
- Listopad 2013
- Październik 2013
- Wrzesień 2013
- Sierpień 2013
- Lipiec 2013
Kategorie
Monthly Archives: Grudzień 2014
ObrazekMiasto S.
Miasto S. budzi się ze snu. Niektórzy woleliby, żeby w ogóle nie zasypiało. Marzą im się wiecznie migocące neony, fajerwerki o północy i szał nocnego życia. Ale to nie ten przypadek, Takie rzeczy, to nie tu, nie w mieście S.
Inni wprost przeciwnie zadowoleni są z jego sennej atmosfery; z tego, że dzień niewiele różni się tu od nocy, a każdy kolejny tydzień podobny jest do poprzedniego. Nawet pory roku przemijają tu niepostrzeżenie; po chłodnych i dżdżystych latach przychodzą ciepłe i wilgotne zimy. Miasto S. co dzień o świcie otula swoich śniętych mieszkańców mgłami i niewyraźnymi konturami ulic i co wieczór łagodnie lula ich do snu.
Są wreszcie i tacy, którzy miasto S. opuścili. Wyjechali gdzieś w poszukiwaniu spraw, których im tutaj zabrakło. Wyjechali mimo, że nigdzie indziej, tylko w mieście S. ulica Piękna krzyżuje się z Realną i nigdzie indziej tylko tu ich marzenia miałyby szansę na urzeczywistnienie. Wyjechali, bo nie zdawali sobie sprawy, że nawet tam daleko, w nowych miejscach wciąż będą śnić stare sny. Sny o mieście S.
Opublikowano Uncategorized
Miłości Moja Jedyna
Taką Cię mam, Taką Cię mam
I dziękuję, że jesteś,
że trwasz we mnie.
Czasem tlisz się ledwo ledwo,
że aż robi się ciemno
i jest mi zimno.
Czasem wybuchasz jak pożar
i palisz gorąco
i ogniem trawisz wszystko we mnie
Wzniecasz pożogę
Zostawiasz popiół,
w kórym wciąż żarzy się iskra.
Opublikowano Uncategorized
Królowa Bizantyjska
Siedzi na stercie kolorowych gazet jak na tronie.
Nie trzeba się domyślać, gdzie ma wszelkie wiadomości z kraju i z zagranicy, a zwłaszcza te z pierwszych stron, dotyczące celebrytów.
W ręku trzyma berło – aluminiową łyżkę, którą za chwilę zanurzy w talerzu gorącej zupy i zaniesie z dostojeństwem do ust.
Gdzieś tam miała też inne insygnia królewskie, ale powymieniała je na chleb albo rozdała tym, co już zupełnie nic nie mają.
Korony nie potrzebuje, bo z oczu bije jej szczerość jak złoto.
A płaszcz? – Tak, przydałby się, ale wszystkie gronostaje dawno już powypuszczała z klatek na wolność i teraz okrywa się zwykłą jesionką.
Miłościwie nam panująca Królowa Bizantyjskai nie chce od nas nic więcej.
Opublikowano Uncategorized
Icodalej.blog.pl czyli Przystanek donikąd
Wymyśliłam tego bloga na przystanku. Przystanku donikąd.
Odjeżdżają stąd autobusy pełne pustki.
Ludzie wsiadając do nich nie zauważają, jak z każdym kilometrem nicość wysysa im serca. I umysły.
Wydaje im się, że to tylko syk drzwi pneumatycznych. Patrzą bezmyślnie na przesuwający się za oknami krajobraz i powoli zapominają wszystko. Zapominają o swoich marzeniach. Gdy wysiadają na końcu trasy donikąd, są jak wydrążone kadłuby gotowe do wypełnienia każdą zastępczą papką.
Stałam tak i patrzyłam na spektakl codzienności.
Właściwie dramat.
Opublikowano Uncategorized