Monthly Archives: Czerwiec 2016

Oko, okej?

Miej na nią oko, okej?

Tylko oka jej nie wykol,

ona jest okej.

Robi sobie oko z rana,

potem puszcza oko do pana.

Staje oko w oko

z każdą okolicznością.

Daje oko za oko,

co jest oczywistością.

I oczywiście, oczy widźcie

okoliczne okazy.

Okolicą oczarowana

oczyszcza się w okamgnieniu.

A wieczorem przy stole

liczy oczka w rosole.

Za to nocą oka nie zmruży.

Czeka na okazje, wróży?

Nie pomoże oczytanie,

może okejowanie?

Wszystko się okaże

gdy dno oka pokaże.

 

🙂

Zabrali wiaderka

Zabrali wiaderka, łopatki i grabki

i zabrali się z naszej piaskownicy.

Piaskownica stała się przez to

jakby mniej nasza i mniej ważna.

Wszystkim nagle trochę odechciało się

dalej budować te zamki z piasku.

Sztuka użytkowa

Oddaje Wam w użytkowanie wieczyste

Moje myśli czyste

I intencje przeróżne,

I wrażenia podróżne.

 

Używajcie ich do woli,

szybko i powoli.

Niech Was moja, całkiem nowa, sztuka użytkowa

Po prostu zadowoli.

 

A lektura Wasza liczna

i odpowiedź śliczna,

niech potwierdzi, że zachodzi w niej

użyteczność publiczna.

Moja walka ze smokiem

Święty Jerzy walczy ze smokiem

Moja walka z pychą

Moja walka z pychą nie istnieje. Natomiast pycha jak najbardziej – tak, i co więcej,  ma się zupełnie dobrze, a nawet coraz lepiej. Ostatnio zaczęła naprawdę panoszyć się po moim pustostanie. Jestem zajęta swoją pychą do ostatniego milimetra sześciennego. Liczy się tylko ona, choć zawsze myślałam, że liczę się ja. Karmię ją i dopieszczam, a ona w zamian przykrywa swym tłustym cielskiem całe moje istnienie i wciąż domaga się nowych smakołyków. Podaję je jej na złotej tacy; niech je je.Prawda, że pycha, pycho?

Jesteśmy miastami

Gdyby nie istniały racjonalizacja, sublimacja, wyparcie, te wszystkie sztuczki, którymi raczymy samych siebie, gdyby można było spojrzeć na świat bez żadnej ochrony, uczciwie i odważnie- pękłyby nam serca. Jesteśmy zbudowani z obron, tarcz i zbroi, jesteśmy miastami, których architektura  sprowadza się do murów baszt i fortyfikacji; państwami bunkrów.

Olga Tokarczuk „Bieguni”

Kres uprzejmości

Chore kultury wykazują zespół objawów, takich jak przemoc, terroryzm lub rozruchy, ale umierająca kultura niezmiennie charakteryzuje się grubiaństwem. Brakiem troski o innych w drobnych sprawach. Kres uprzejmości, subtelnego zachowania się, oznacza więcej niż bunt.

Robert Heinlein (za „Psychomitopolityką” Urszuli Benki)

Szła drogą

Szła drogą wyłożoną czterolistnymi koniczynami,

do zamku z piasku, na szczycie szklanej góry,

w krainie szczęśliwości.

Tą drogą nie da się zabłądzić.